Autor: Becca Fitzpatrick
Wydawnictwo:
Moondrive
Liczba stron: 328
Ile razy ktoś z Was szukał w Internecie recenzji ,,Szptem’’
i… znalazł ich milion? Tak, milion! Jest to już dość stara książka – stawiam,
że większość z Was ma już ją za sobą, ale ja – spóźniona Ania, dopiero w lipcu
zabrałam się pierwszy raz do jej przeczytania! Tak więc podsumuję Wam tu
wszystkie moje odczucia co do tej powieści, abyście nie musieli czytać tysiąca
innych recenzji, gdy już traficie na tego bloga J
Co kryje się pod jakże tajemniczym tytułem ,,Szeptem’’?
Zacznijmy standardowo – czemu po nią sięgnęłam? Bardzo
prosta sprawa, najpierw całą serię przeczytała moja koleżanka i zagroziła, że
mnie zabije, jak jej nie przeczytam, a później to samo zrobiła przyjaciółka!
Jak tu po nią nie sięgnąć? Trzeba.
Z tą książką była też pewna śmieszna sytuacja – kupiłam ją
przyjaciółce, bo wiem, jak ją kocha. Pewnego dnia poszłam do niej i… Okazało
się, że ona ją sobie kupiła! Świetnie :D Co zrobiłyśmy? Wymieniłyśmy się! Ale
dobra, koniec tego przydługiego wstępu, czas przejść do właściwej recenzji!
Po pierwsze - ,,Szeptem” ma niesamowitą okładkę! Jedną z
lepszych jakie widziałam. A ładna oprawa to już droga do sukcesu – wtedy książka
aż się prosi o przeczytanie! W przypadku powieści Becci Fitzpatrick ładny
wygląd pociągnął za sobą świetną treść. Autorka pisze bardzo przystępnym dla
młodzieży językiem, zrozumiałym dla każdego czytelnika, a jej słowa kryją w
sobie coś tajemniczego i magnetyzującego. Postacie zresztą także – tajemniczy i
mroczny chłopak o imieniu Patch oraz zwyczajna nastolatka, Nora. Okazuje się,
że to świetne połączenie! Dodatkowy plus dla mnie to fakt, iż w książce nie ma
przydługich opisów (jak np. w ,,Ostatniej Piosence’’), a autorka stawia na
akcję. Bardzo dobrze!
Akcja książki jest bardzo ciekawa, wydarzenia szybko się
rozgrywają, po prostu nie ma czasu na nudę! Na początku, po prologu, poznajemy
Norę i Patcha, parę głównych bohaterów. Chodzą do tej samej szkoły, nawet do
tej samej klasy, ale do czasu, gdy zostają przydzieleni do siedzenia razem w
ławce, nie mają pojęcia o swoim istnieniu! Niemożliwe, a jednak… Nora na
początku nie jest przekonana do swojego ,,ławkowego partnera” – wydaje się
on jej całkowitym przeciwieństwem! Patch
natomiast okazuje nastolatce żywe zainteresowanie, często z nią flirtuje lub
wprawia w zakłopotanie… Człowiek zagadka! A dodatkową tajemnicę w książce
stanowi fakt, iż Nora jest w niebezpieczeństwie i ktoś na nią czyha… Tylko kto
może chcieć odebrać życie akurat tej, przeciętnej i normalnej nastolatce?
Wiecie co? Nawet mi teraz wydaje się dziwne, że na początku
Patch mnie denerwował swoim zachowaniem. No bo przecież jak to możliwe, że mnie
wkurzał – przecież to on! Otóż na początku można powiedzieć, że nie byłam do
niego przekonana. Ok, lubię tajemniczych, mrocznych i zagadkowych bohaterów
(kto nie lubi?!), ale on jakoś wyjątkowo nie trafił w mój gust. Ale… tylko na
chwilkę ;) Pokochacie go tak samo jak ja i miliony dziewczyn na całym świecie!
To po prostu anioł z kijem od bilarda w ręku i czapką na głowie J Kto o takim nie marzy?
Akcja nie jest bardzo skomplikowana, ale świetnie
przemyślana – nie ma się do czego przyczepić, wszystko jest świetnie
zaplanowane i dopięte na ostatni guzik! Dzięki temu książka jest bardzo
przyjemna do czytania, lekka i… pozostawia po sobie pewien niedosyt,
przynajmniej w moim odczuciu. A jak jest z Wami? Ja niedługo lecę do biblioteki
po kolejne części, bo długo nie wytrzymam!
Polecam przeczytać tym, którzy, tak samo jak ja, są trochę
spóźnieni. Ale na książkę zawsze jest dobry czas!
OCENA: 8/10 J
PS czy Wy także słyszeliście, że pozostałe tomy są tak jakby
,,zbędne’’? Co o tym sądzicie?
,,Szeptem" jest jedną z najlepszych serii, które czytałam. Najbardziej spodobał mi się tom 2 i 4, Nie sądzę, że są zbędne. Lubię, kiedy historie bohaterów są kontynuowane, wtedy mogę się nimi delektować i dowiedzieć się nowych rzeczy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie muszę przeczytać! Czas na wyprawę do biblioteki :D
UsuńWłaściwie to te okładki wydawały mi się przeciętne, ale kiedy ostatnio, w bibliotece ujrzałam na własne oczy jedną z nich, byłam zachwycona. Naprawdę wyglądają spektakularnie! Uważam, że ,,Szeptem'' miało ogromny potencjał, dzięki oryginalnej fabule, ale nie do końca udało się autorce to pokazać. Nieco zepsuła wszystko. Zaraz po przeczytaniu myślałam, że przeczytam następne tomy. Teraz nie jestem już do tego taka chętna, jeśli zobaczę w bibliotece to z chęcią zamówię, ale jeśli nie, to płakać nie będę.
OdpowiedzUsuńWielopasja
Okładki są naprawdę śliczne! Tylko troszkę zdradzają akcję... A styl pisania autorki mi się bardzo podoba :)
UsuńKiedyś chciałam ją przeczytać i nadal chcę, ale nie w najbliższym czasie, jak na razie mam zbyt wiele książe do przeczytania :P
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :)
Masz bardzo fajnego bloga :) Na pewno zostanę na dłużej i oczywiście obserwuję :*
pomiedzy-wersami.blogspot.com
Instagram: @kremciowata
No zaciekawiłaś mnie tą recenzją :) Hm zastanawiam się kto może zagrażać Norze, ale tego się nie dowiem dopóki nie przeczytam tej książki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;* #Smile
Nasz blog - klik ♥
Wydaje się ciekawa, ale mimo to nie w moim stylu ;)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Nie czytałam tej serii. Kiedy chciałam ją kupić nigdy już jej nie było... :(
OdpowiedzUsuń