piątek, 10 lipca 2015



Tytuł: ,,Pięć minut"
Autor: Iga Wiśniewska
Wydawnictwo: Lucky
Liczba stron: 176

   Moja pierwsza reakcja na książkę: ,,O, Boże! Kolejna książka o związku z chłopakiem i opowieść o cierpieniu po zerwaniu! Będzie zbuntowana nastolatka albo niesamowicie grzeczna i zbuntowany chłopak!"


Trochę się pomyliłam.. Ta książka wcale w głównym wątku nie opowiadała o miłości! Dziwne, prawda?! Na początku były rozterki miłosne Diany (głównej bohaterki) z pewnym chłopakiem, później z kolejnym, ale to wcale nie było tematem powieści.

,,Pięć minut" okazała się być pouczająca pod wieloma względami! Jeśli będziecie zainteresowani przeczytaniem tej książki, koniecznie zawróćcie uwagę na zachowanie rodziców Diany i jej przyjaciółki.


   Najbardziej poruszającą postacią według mnie okazał się Ares - najwierniejszy owczarek niemiecki i jedyny prawdziwy przyjaciel bohaterki.  Po prostu go uwielbiam! On jedyny (oraz tak jakby Alicja) został przy Dianie po okropnym incydencie z Bartkiem...

   

   Książka napisana lekko, prostym językiem. Czytało się ją bardzo szybko i z przyjemnością. Ostatnie kilkadziesiąt stron przepłakałam.. 

ŚWIETNA HISTORIA! POLECAM!

Co mnie troszkę zrażało?
- okładka - nie spodobała mi się wcale, nie wiem czemu. Ale to tylko moje odczucie :)
- nazwy ulic - Szmaragdowa, Diamentowa i Brylantowa, a także Ołowiana. Oczywiście pierwsze trzy z nich to ulice bogaczy, a ostatnia to ulica ludzi biedniejszych. To miał być żart? :)



Opowieść wzruszająca i Z MORAŁEM (tak, to historia dla nastoletnich czytelników).


Bohaterowie: 5/10
Fabuła: 7/10
Rozwój i przebieg akcji: 6/10

OCENA: 6/10

[opis]
5 minut
300 sekund 
720 uderzeń serca

   Jak wiele może się zmienić w ciągu pięciu minut? Bardzo wiele. Całe życie.

   Jedni psycholodzy doradzali mi, żebym pisała pamiętnik, inni twierdzili, że jeśli podzielę się z kimś swoimi przeżyciami, poczuję się lepiej - nawet jeśli tym kimś okaże się kartka papieru. Do tej pory ignorowałam ich rady. Może i mieli dyplomy wyższych uczelni, ale nie przeżyli tego co ja, więc nie mogli mnie zrozumieć.
   Co sprawiło, że zmieniłam zdanie? Prosta rzecz - nadzieja. Po raz pierwszy od długiego czasu pozwoliłam sobie uwierzyć, że mogę znowu prowadzić normalne życie. Ale żeby to zrobić, musiałam wyrzucić z siebie to, co nagromadziło się przez długie lata...

,,Pięć minut" to wzruszająca opowieść o potrzebie przebaczenia i o tym, jak ciężko jest ruszyć dalej, gdy się go nie uzyska.


[cytaty]

,,Wielu psychologów mówiło, że z biegiem czasu poczuję się lepiej. Kłamali. Odkryłam, że czas nie leczy ran - on tylko przyzwyczaja do bólu." 

,,Kiedy się odsunęłam, z zaskoczeniem odkryłam, że moja twarz jest wilgotna od łez. Fakt, że Ares pokonał swój strach i rzucił się za mną do wody, przełamał barierę. Zalałam się łzami, a kiedy zaczęłam, nie potrafiłam przestać. Ares lizał moją rękę. Patrzył na mnie, jakby wiedział, jak bardzo tego potrzebowałam."

,,Do tej pory byłam zadowolona ze swojej idealnie zgranej klasy, ale nagle zrozumiałam, że utworzenie klasy, do której chodziły dzieciaki mieszkające jedynie na trzech ulicach, nie było aż tak dobrym rozwiązaniem. Wprowadziło podziały, które potem ciężko przeskoczyć."

W tej książce nie ma zbyt wielu ciekawych cytatów nie zdradzających przebiegu akcji :)


Co myślicie o recenzji? Czytaliście tę książkę?

4 komentarze:

  1. nie czytałam tej książki i raczej nie jest to mój ulubiony gatunek, ale dla nastoletnich dziewczyn może rzeczywiście być to coś fajnego :) recenzja okej, choć troszkę chaotyczna :) Ale po ocenie 6 na 10 raczej bym po tą książkę nie sięnęła :) Ja obecnie próbuję przebrnąć przez "Panowie Salem" Rob Zombie, ale rażący początek kazał mi zrobić sobie przerwę :P pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Może być ciekawie. Choć czytam książki tylko filozoficzne, marketingowe i typowe rozwijające poradniki, to przez ostatni tydzień wręcz zjadłam 3 totalnie coś innego: "W obecności koni", "Opowieść niewiernej" i "Wszystko inne poczeka". Czuję, że te "5 minut" też bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tak na początku pomyślałam o tej książce kiedy przeczytałam jej opis :) Właśnie bardzo fajnie, że na pierwszym miesjcu nie ma tej miłości, no może faktycznie trochę dziwnie, ale super!
    [klik]

    OdpowiedzUsuń
  4. Ksiazka trochę nie w moim stylu,,ale kto wie moze kiedyś dam jej szansę.
    Pozdrawiam :)
    withcoffeeandbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń